Wydawnictwo Oficyna
Strona główna Dziennik Muzyczny
Wydawnictwo Oficyna Kompozytorzy Dziennik Muzyczny Recenzje Instytut Neuronowy Do pobrania Krótki opis Kontakt
 
 

     

Poprzednie 

Następna

Koszalin, 15. 11. 2009 r.

 

 

 

Różnica między niemuzykalnym urzędnikiem a muzykalnym zawistnikiem jest taka jak między kamieniem a betonem – obaj są niewrażliwi na muzykę. Odłożą cię na półkę.

 

Pierwszy będzie krzyczał: „Ja jestem tylko urzędnikiem. To pan jest twórcą, to pan ma wiedzieć, co z tym zrobić.”. Drugi: „Czy nie wiesz, ile czasu musi się uczyć muzyk?”. Różnica między: „Nie!” urzędnika a: „Nie bo nie!” muzyka jest trudna do skalibrowania. „W tej chwili trudno mi jest powiedzieć.” – oto pytanie będące odpowiedzią na pytanie: „Czy to zagrasz?”. Albo nadęte: „Nie przemówił do mnie.”, gdy zapytasz o zdanie o utworze. Ktoś taki powinien służyć za ilustrację kultu fallicznego, gdy podczas zabawy wykazuje zdziwienie, że członek nie mówi do niego. Oto jego bóg – muzykanckie myślenie.


A gdzie się był podział urzędas? Ano, siedzi, dłubie ołówkiem w uchu, woskowinę wydobywa i zastanawia się, że ten atrybut urzędactwa tak bardzo przypomina dyrygencką batutę.

 

 

Andrzej Marek Hendzel

 

 

 

 

Do góry