Dziennik Muzyczny
Strona głównaWpis Dziennika Muzycznego numer 238
Koszalin, 30. 06. 2024 r.
Poczytajmy z apokryfów Nowego Testamentu. W jednym z nich (papirus Oksyrhynhos 840) znajdujemy taki oto fragment:
„Biada wam, ślepcy nie widzący, umyłeś się w tej stojącej wodzie, w której kładą się dniem i nocą psy i wieprze, a myjąc się oczyszczałeś skórę, która jest na zewnątrz, tak jak wszetecznice i fletnistki, które perfumują się, myją i namaszczają, i zdobią dla wzbudzenia ludzkiej pożądliwości a wewnątrz są wypełnione skorpionami i wszelką złością.”.
I teraz: brać dosłownie słowa Jezusa z tego fragmentu, czy jako przenośnie, jak sugerują niektóre komentarze Apokryfów Nowego Testamentu tom I, Wydawnictwo WAM, wydanie trzecie 2020? Czyli psy i wieprze to ludzie a skorpiony wypełniające wszetecznice i fletnistki to może jakieś demony czy złe siły. W końcu raczej Jezus nie sugeruje, że wszetecznice i fletnistki są dosłownie wypełnione skorpionami.
Ten fragment, dalej według komentatorów cytowanego wydania, odnosi się do Ewangelii Świętego Mateusza 23, 27, gdzie czytamy:
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa.”.
Za Pismem Świętym Starego i Nowego Testamentu, Wydawnictwo Pallottinum, Poznań 2017.
Jest pewnie związek między tym apokryfem i cytowanym fragmentem kanonicznym Biblii, ale co, jeśli weźmiemy tekst apokryficzny dosłownie, że żyd Lewi, faryzeusz i arcykapłan obmywał się rzeczywiście w brudnej sadzawce Dawida, gdzie taplały się psy i wieprze? Wtedy, niestety, fletnistki czy flecistki wypełnione byłyby jednak skorpionami. Skorpion, to znak zodiaku, zatem, ktoś powie, że to skierowanie nas na drogę astrologiczną. Jednak odpuśćmy sobie to w tym miejscu.
A co, jeśli, o zgrozo, według Jezusa owe psy i wieprze to obmywający się rytualnie żydzi? Oj tu, cytowany apokryf szybko spadł na cenzurowane i nie przebił się do kanonu.
Może Jezus według tego fragmentu mówił dosłownie o sadzawce dla psów i wieprzy, zawierając przenośnię o daremności obmycia rytualnego, przy jednoczesnej przenośni o skorpionach we wszetecznicach i fletnistkach.
I dziwić się, że ten apokryf nie wszedł do kanonu, skoro jest jakimś rodzajem napaści na muzykę i jakieś tam muzykantki, które od razu nafaszerował skorpionami albo złymi mocami. Tak, instrumentalistki są dosyć napastliwe, ale zawsze można wzorem Mozarta trzymać się z dala od fletu jako instrumentu solowego. Przynajmniej się starać.
Andrzej Marek Hendzel
Do góry