A+ A-
    Wydawnictwo Oficyna

    Wstawki

     

    Strona główna
    Wydawnictwo Oficyna Kompozytorzy Dziennik MuzycznyPiosenki Artykuły Recenzje Instytut Neuronowy Do pobrania Krótki opis Kontakt
    Poprzednia

    Wstawka numer 110

    Następna

    Koszalin, 1. października Roku Pańskiego 2020.

     

    Dziura pod mennicą

     

    Czyżbyśmy tu planowali jakiś podkop i z jakimś kasiarzem włam do mennicy? Wszak na zdję­ciu1 widać jak wół, że to Mennica Państwowa w Warszawie widziana z żabiej perspektywy dziury na pierwszym planie. Trochę autor zdjęcia rzuca cień na sprawę, ale jak tu uciec przed własnym cie­niem, gdy chce się zrobić takie zdjęcie ze światłem w plecy? Czy nie fotogeniczna wystawa warszaw­skiego krajobrazu i warszawskiej ulicy?

     

     

    Na warszawskim bruku nie leżą jednak pieniądze. Leżała natomiast wyrwana z bruku kostka kamienna, która w każdej chwili mogła wyskoczyć komuś spod koła i komuś zrobić krzywdę. Pod­niosłem ją i zaopiekowałem się bidulką. W takich okolicznościach ulicznych to pozyskanie naturalne i ogólnie służba dla dobra publicznego z wyższej konieczności. Powinienem zanieść tę kostkę do war­szawskiego magistratu, by to połatali. Jednak wierzyłem, że w takim ważnym miejscu, przed symbo­lem pieniądza polskiego, ktoś ważny, przejeżdżając tą ulicą, zauważy, że czegoś tu brakuje, zgłosi to i naprawią. A było to na początku grudnia zeszłego roku. Jak widać dziura pozostała dziu­rą. Jedynie tylko natura poniżej poziomu ulicy wdarła się w tę wolną przestrzeń.

     

    To samo dzisiaj rolnicy, którzy wdzierają się wolną przestrzeń ulicy warszawskiej. Szukają pewnie z utęsknieniem wolnej i walającej się kostki brukowej, aby przywalić komuś w okno. Przypo­minamy o losie Cezarego Baryki w „Przedwiośniu” - szczególnie tym, którym marzy się wojna domo­wa w Polsce. Ich zafajdane prywatne interesy stawiają przed interesem kraju. Kto ich tak zmanipulo­wał? Kto sieczkę robi ze słomy z butów i wsadza to ludziom w głowy?

     

    Kostka, na szczęście, jest w bezpiecznym miejscu. Ratusz warszawski ma inne priorytety, niż łatanie ulic przed reprezentacyjnymi budynkami stolicy. Skoro nie ma na nową, to niech ładnie po­prosi – przywiozę jakąś. Troska o ulice warszawskie jest także moją troską. A tymczasem termin – tup tup tup – po warszawskim bruku leci do 1-go maja 2021 roku, by oddać Szwabom Polską Zie­mię. Rolnicy w tej sprawie nie protestują. Nie robią dymu. Nie szukają porzuconej, biednej, granito­wej kostki, by nią cisnąć w czyjś durny łeb za tę opieszałość w tworzeniu dobrego prawa. Sejm ra­czej jak sejm gawronów użyźnia za to dziurę poniżej poziomu – ulicy.

     

    Z Bogiem.

     

     

    Andrzej Marek Hendzel

     

    1 Zdjęcie Andrzej Skorski.

     

    Dziura pod mennicą pdf - 813 KB

     

    Do góry