W almanachu „1001 albumów
muzyki klasycznej” pod redakcją Mattew Rye, w
edycji polskiej Elipsa Publicat - na stronie 695 przy
opisie płyty 20 Mazurków Karola Szymanowskiego
czytamy:
„Moje odkrycie absolutnego
piękna muzyki górali(...) jest bardzo osobiste”.
Karol Szymanowski
Brawo!
Bis! Nie mam nic przeciwko niewiedzy Anglików w
sprawie Polski, ale to tak jakby w opisie Francji
ktoś pomylił Normandię z Prowansją. I tu morze i
tu może morze, choć raczej bardziej Atlantyk, kanał
i dopiero morze. Ale jakby tak Amerykanie wraz z
Anglikami lądowali nie na plażach Normandii, ale
na Lazurowym Wybrzeżu, to łatwiej by im było
spamiętać geografię małych europejskich kraików i to na dobitkę kontynentalnych.
Za mało rozmawiali z Polakami podczas tego lądownia.
Albo gdyby tak Brytyjczykowi Londyn przenieść do północnej
Szkocji. No pięknie.
Ale
nie mam nic przeciwko niewiedzy Anglików. Ktoś
mnie w Polsce zapytał: „A czy górale nie mają
swoich mazurków?”. Tańczmy panie i panowie, do góralskiego
mazurka. Ludyczność Polaka dla Anglika to jeden
wielki pasztet, jeden wór wypełniony po brzegi
kartoflami Made in Poland. Ale, docenili
Szymanowskiego i wyróżnili go bardziej nawet niż
Chopina w tym zestawieniu.
Nie
mam pretensji do Anglika, który to napisał i do
tego, który to redagował... Ale co robił polski
edytor tego opracowania? Spał przy tłumaczeniu? W
tym somnambulicznym zamroczeniu zapomniał, że górale
żyją w Tatrach a nie nad Śniardwami? A na
rysuneczku pięknie przedstawiona równina, kolorowe
postaci i jezioro w tle. Żadnej góry po horyzont.
Nie mógł napisać do angielskiego oryginała, że
Polacy, jak to zobaczą, to z krzeseł pospadają?
Brawo! Bis! Po raz drugi. Ponadto Szymanowski napisał
bodaj 22 mazurki a nie 20. I dodatkowo jeszcze dwa Tańce
polskie, zwane nota bene oksfordzkimi, z
których jeden to mazurek a drugi oberek. Czyli
razem 23 lub, jak chcą niektórzy, 24 mazurki, gdy
oberka wziąć za mazurka. To teraz, który wydawca
się pomylił? Ponadto podano tam, że napisał je
pomiędzy 1926-1941 rokiem. A w rzeczywistości
ostatni mazurek powstał w 1935 roku. A w 1941 Karol
Szymanowski już dawno nie żył. Zmarł 29 III 1937
roku. Tyle błogosławionej niewiedzy muzycznej
chodzi w Polsce po ulicach, a teraz także ulicami Wielkiej Brytanii,
to i jeszcze w katalogach
będzie się ta pani pięknie prezentować.
Andrzej
Marek Hendzel
|