A+ A-
    Wydawnictwo Oficyna

    Dziennik Muzyczny

    Strona główna
    Wydawnictwo Oficyna Kompozytorzy Dziennik MuzycznyRecenzje Instytut Neuronowy Do pobrania Krótki opis Kontakt
    Poprzednia

    Wpis Dziennika Muzycznego numer 241

    Następna

    Koszalin, 04. 07. 2024 r.

     

     

    Wracając do Sandomierza, szukałem jakiejś ciekawej historii o tym mieście. Czy czegoś muzycznego? Nie koniecznie. A dostałem znacznie więcej, niż chciałem.

     

    Poprosiłem jednego, to mi naopowiadał o malowniczości Sandomierza i że trzeba tam prze­wodnika, by coś powiedział. Inny bredził coś o jakimś nowym świętym, ale w sumie nic konkretnego. Jakby nie znał własnego miasta. I usłyszałem „Salve Regina” jakiegoś fla­mandzkiego kompozytora. Zajrzałem w wikikwiki, żeby zobaczyć to „Witaj Królowo”, bo nie rozumiałem tego tytułu. Muszę poprawić swoją łacinę, przyznaję bez bicia. I tam przy opisie tej pieśni, której inne tłumaczenie tytułu brzmi „Cześć Królowej”, jest opowieść o 49 mnichach zamordowanych w Sandomierzu przez hordy Tatarów w 1260 roku. Akurat o Sandomierzu. Umierali z tą pieśnią na ustach. Po wiekach niepewności odkopano ich szczątki w zbiorowej mogile i rozpoznano dominikanów po klamrach od pasów. Błogosła­wieni ginęli śpiewając pieśń do Maryi. To ci dopiero historia muzyczna. Cud, że na nią tra­fiłem.

     

    Czemu zatem ci ludzie, którzy Sandomierz znają i pewnie kochają, bo są stamtąd, albo tam spędzają wolny czas, nie umieli mi tego opowiedzieć, a musiała mnie za tym poprowadzić pieśń z radia?

     

     

     

    Andrzej Marek Hendzel

     

    Do góry