A+ A-

    Witaj na www.hendzel.pl.

     

    To nie błąd, to moja strona.

     

    Andrzej Marek Hendzel

    Apollo Wydawnictwo Oficyna Kompozytorzy Dziennik Muzyczny Piosenki Artykuły Recenzje Instytut Neuronowy Do pobrania Krótki opis Kontakt
    Poprzednia     1 ... 2 ... 3 ... 4 ... 5 ... 6 ... 7     Następna

     

    Nowości:

     

    08. 09. 2020 r.

    Zające prawa polskiego

     

    Skąd się bierze poczucie niestabilności prawa polskiego? Czy to znowu Koszalin padający na liny, żeby nie wypaść z ringu? Okładają go przeróżni specjaliści o nawijania makaronu na uszy a ten słaniając się jakoś stoi na nogach, choć to coś, co się z nim dzieje, trudno nazwać walką. Raczej za ten stan rzeczy wyłączną winę ponosi nadpobudliwy Ustawodawca i bierny w swym samozadowole­niu Naród. Ale czy na pewno polski?...

    Więcej... Więcej w PDF...

     

     

    03. 09. 2020 r.

    Pieśń pijacka

     

    I znowu się zaczęło od Koszalin. Ten Koszalin to jakiś taki podżegacz do boju. Mieszkańcy tego miasta nic o tym nie wiedzą, bo mają na to… Tu sobie sami dośpiewajcie, co. A Ty, drogi Czytel­niku, się nie wykrzywiaj, że pisze o Koszalinie. Warszawa to taki duży – a przynajmniej nieco większy – Koszalin. Od nas się zaczął Protest Rolników, bo tu dyrektorował pewien radny złodziej sklepowy, jak to mawiano – jumol. I rolników nieco… I tu sobie dośpiewaj...

    Więcej... Więcej w PDF...

     

     

    01. 09. 2020 r.

    Relewanty

     

    Nienawidzę tego dnia. Stale słyszę te czołgi toczące się po ulicach i drogach. Nienawidziłem go jeszcze w dzieciństwie. I nie o szkołę tu chodzi. Z pozoru posługujemy się wspólnym językiem – ogólnoludzkim. Można powiedzieć, językiem komunikatów ogólnoludzkich. A w rzeczywistości cechy języka służące do komunikowania się, czyli do porozumienia, są z gruntu wadliwe. Wydaje się nam, że się dogadaliśmy, a tu nagle wybucha kłótnia o nic i krew płynie szerokim strumieniem...

    Więcej... Więcej w PDF...

     

     

    27. 08. 2020 r.

    Śmieci głównego nurtu

     

    Podobno na skutek covida Koszalin znalazł się w czerwonej strefie. Ale mi to odkrycie, że Ko­szalin jest w czerwonej strefie. Odkąd żyję, Koszalin jest w czerwonej strefie. Ktoś powie, że dopóki będę żył, będzie w czerwonej strefie. Pełno tu wszędzie sierpów i młotów. A najlepsze są koszaliń­skie pisiory. Tam u nich co trzeci to pezetpeerowiec i to z długoletnią praktyką czerwonej strefy. Cały ich zarząd to albo żyd albo Ukrainiec. Typowo patriotyczna partia...

    Więcej... Więcej w PDF...

     

     

    25. 08. 2020 r.

    Jantarowa Calisia

     

    Co ja tu znowu nazmyślam? Wszak wiadomo, że wszystko, co tu napiszę, to ewidentne zmy­ślenia. Bajki, bujdy i łgarstwa. Wszak opieram się na faktach, a te zawsze dają takie wyniki. I tak trudno tu uniknąć osobistego tonu. Stary i znacznie przedniemiecki gród, czyli miasto Calisia, jak pi­sali jego nazwę Rzymianie, istniał z uwagi na Bursztynowy Szlak. I to jedno z wielu świadectw, że miasta w Polsce nie potrzebują się powoływać na wysoce niestosowną lokację na prawie niemiec­kim...

    Więcej... Więcej w PDF...

     

     

    20. 08. 2020 r.

    Łachmyctwa prawnictwa

     

    Koszalin jest miastem istniejącym długo przed nadaniem mu praw miejskich w 1266 roku. Dla wielu, dla tak zwanej wiedzy historycznej a przede wszystkim dla prawnictwa istnieje on jednak od momentu ulokowania go na prawie niemieckim. Podczas, gdy różne źródła historyczne, a wystarczy się w nie wczytać, bo są powszechnie dostępne, mówią o tym, że gród ten istniał wcześniej...

    Więcej... Więcej w PDF...

     

     

    18. 08. 2020 r.

    Krzyczące szepty

     

    A po co ten oksymoron jak z amerykańskiego filmu nauczającego grupę opóźnionych amery­kańskich rekrutów? A może zawędrowaliśmy w dolinę kiepskiej poezji, gdzie wypisujący swoje wier­szydła nanizają te same paciorki swoich robaczywych myśli od lat siedemdziesiątych zeszłego wie­ku? A tym czasem Gazeta Zaborcza i Gazeta Zapolska wykreują wirtualną rzeczywistość dla zjada­czy pszenicy rundapowanej, aby widzieli świat oczyma żaby...

    Więcej... Więcej w PDF...

     

     

    13. 08. 2020 r.

    Kraina serwusów

     

    A o czym to znowu będzie. Czy obrabiamy krainę i nazwie Kraina? Nic z tego? Nie opisujemy też śpiewającego nieco baranim głosem Filipińczyka. Bez wycieczek nacjonalistycznych, jakby powie­dział zapatrzony nieco w siebie cwaniak, który chce w Polsce ustawiać ludzi po kątach, jakby nie wiedział, że Polacy są cierpliwi i wyrozumiali, ale nie do końca i nie wiecznie. Zatem może o Kosza­linie? Koszalin to też Polska. Ciągle...

    Więcej... Więcej w PDF...

     

     

    11. 08. 2020 r.

    Prezydent... urra

     

    Czy będziemy tu mówić o którymś z naszych wschodnich sąsiadów, albo lepiej dalekozachod­nich? Dobrze by było. Zawsze łatwiej zwalić wszystko na Ruska. A tu tymczasem mamy swojego ga­gatka. Pisałem o tym we wstawce - „Klakiera”. Jednak nie wyczerpałem tematu, zatem do dzieła...

    Więcej... Więcej w PDF...

     

     

    07. 08. 2020 r.

    Klakiera

     

    Powinienem napisać tę wstawkę jak wszyscy, ale to by było za trudne. Napiszę ją więc po swojemu, bo wszystko to przecież odbywa się w zakresie wyobraźni a nie realiów i wszelkie próby połączenia tego z obrazem obecnie rządzącego Prezydenta to tylko wymysły...

    Więcej... Więcej w PDF...

     

     

    05. 08. 2020 r.

    Słowianactwo

     

    Znów polecę dzisiaj Norwidem. Sławne słowo „polactwo”, nadużywane przez wielu w celu obrażania przedstawicieli własnego Narodu, które nie zakorzeniło się w słownikach powszechnych, ale istnieje, też pochodzi od niego. W liście do Teofila Lenartowicza z 23 stycznia 1856 roku z Paryża Norwid napisał...

    Więcej... Więcej w PDF...

     

    Poprzednia     1 ... 2 ... 3 ... 4 ... 5 ... 6 ... 7     Następna

     

    Do góry